Czy często zdarza ci się odpuszczać zimną wodę, aby do czajnika nalać gorącą? Albo odwrotnie: odpuszczać ciepłą, bo akurat chcesz przepłukać owoce?
Czy wiesz, że przeciętnie jedna osoba wykorzystuje w ciągu dnia między 50 a 100 litrów wody? Po zużyciu jest ona tzw. wodą szarą: nie nadaje się do mycia czy prania, ale z powodzeniem można wykorzystać ją do innych celów.
Aby nie marnować odpuszczanej z kranu wody, warto mieć pod ręką konewkę i przechwycić odpuszczaną wodę po to, aby zachować ją i kiedy uzyska odpowiednią temperatury można wykorzystać ją na przykład do podlewania roślin. Pasjonaci ekologii idą jeszcze dalej i nie spuszczają wody z wanny, jeśli już decydują się na kąpiel w wannie, zamiast pod prysznicem. Woda po kąpieli idealnie nada się do spłukiwania wody w toalecie, choć jest to proceder dość uciążliwy, bo trzeba ją nabierać wiaderkiem.
Bardzo często ludzie decydują się na zbieranie deszczówki. Jest to niezwykle proste w praktyce: wystarczy trzymać na balkonie odpowiednie naczynie i poczekać, aż spadnie deszcz. Deszczówki nie powinniśmy pić, ze względu na możliwe zanieczyszczenia atmosferyczne, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać ją do podlewania roślin a nawet do płukania odzieży po praniu ręcznym lub do mycia podłóg czy samochodu.
Kolejnym dostępnym źródłem pozyskiwania wody szarej jest woda pozostająca po gotowaniu warzyw. Jeśli nie zawiera soli - nada się znakomicie do podlewania roślin (warto tylko pamiętać o usunięciu z niej ewentualnych resztek jedzenia, aby nie przyciągać potem insektów czy gryzoni) lub do czyszczenia sreber czy nawet zamiast chemicznego odkamieniacza czajnika.
Jeśli rozważasz remont łazienki, może zainspiruje cię ciekawe rozwiązanie, zdobywające popularność między innymi w Japonii, polegające na podłączeniu odpływu umywalki do rezerwuara toalety. Woda wykorzystywana do mycia rąk znajduje dzięki temu ponowne zastosowanie, a ty będziesz mieć satysfakcję z nietypowego i nowatorskiego rozwiązania, które służy naszej planecie.