Wybór żywności a ślad węglowy

Kiedy mowa o zużyciu wody, wszyscy myślimy na ogół o tym, żeby zrezygnować z kąpania się w wannie i raczej decydować się na szybki prysznic. Albo staramy się zebrać do dowolnego pojemnika deszczówkę i wykorzystać ją do podlewania kwiatów. Tymczasem o wiele więcej wody możemy zaoszczędzić… w trakcie zakupów spożywczych w sklepie.

Czy wiesz, że więcej wody zużywasz na zakupach, niż w łazience?

Starannie dobierając produkty spożywcze, możemy znacznie przyczynić się do oszczędzania zasobów wodnych na świecie. Czy wiesz, że do wyprodukowania kilograma wołowiny potrzeba aż 15 tysięcy litrów wody? W procesie produkcji wieprzowiny, wody zużywa się znacznie mniej, bo „tylko” 6 tys. litrów, a drobiu – 4,3 tys. litrów. W obliczeniach bierze się pod uwagę nie tylko wodę zużytą do pojenia zwierząt w trakcie hodowli, ale także do produkcji mięsa w zakładach wytwórczych oraz do produkcji paszy dla zwierząt: wielu roślin nie uprawiano by wcale, gdyby nie było na nie zapotrzebowania. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 50 lat światowa produkcja mięsa wzrosła prawie czterokrotnie, z 84 mln ton w 1965 r. do ponad 330 mln ton w 2017 r. Średnio każda osoba na Ziemi spożywa obecnie 43,5 kg mięsa rocznie (wyliczenie obejmuje dzieci i dorosłych, zarówno osoby jedzące mięso, jak i wegetarian). Odkąd liczba ludności zaczęła gwałtownie rosnąć (dzisiaj jest nas 7,6 mld) - światowy popyt na mięso i paszę dla zwierząt zaczął gwałtownie rosnąć. Ten stan rzeczy ma olbrzymi wpływ na rolnictwo: jest ono niejako nastawione głównie na obsługę produkcji mięsnej. Do wyprodukowania jednego kilograma kurczaka potrzeba dwóch kilogramów zboża, czterech kilogramów zboża - aby otrzymać 1 kg wieprzowiny i aż 7 kg zboża - dla wyprodukowania kilograma wołowiny. Gdyby zboże przeznaczone było dla ludzi, potrzeba by go znacznie mniej, co oznaczałoby mniej intensywną uprawę rolną, powstrzymanie deforestacji oraz znaczne oszczędności wody.

Produkcja mięsa to także olbrzymi wpływ na emisję gazów cieplarnianych: emisje gazów cieplarnianych związane z nią, to aż 14,5% łącznej emisji CO2 generowanej przez ludzkość. Emisje są spowodowane produkcją paszy, fermentacją jelitową, gromadzeniem olbrzymich ilości odchodów zwierzęcych i zmianą użytkowania gruntów. Produkcja wołowiny i mleka jest odpowiedzialna za około dwie trzecie tej ilości, głównie z powodu emisji metanu.

Cóż zatem począć? Przejść na wegetarianizm? Oczywiście można, ale nie wszyscy jesteśmy do tego przygotowani. Raczej warto rozważyć rzadsze zakupy mięsa i wzbogacenie swojej diety o warzywa, których uprawa i transport wiążą się z minimalnym zużyciem wody w porównaniu do produkcji mięsa i wędlin. Przykładowo produkcja 1 kg pomidorów to zaledwie 214 litrów wody, a 1 kg ziemniaków – 287 l wody.

Zresztą taki oszczędny i prośrodowiskowy wybór będzie miał też zbawienne skutki dla zdrowia. Na podstawie wyników najnowszych badań naukowych zaleca się obecnie znaczne ograniczenie konsumpcji mięsa. Specjalna komisja ds. zdrowego żywienia Lancet składająca się z najwybitniejszych dietetyków świata zaleca ograniczenie konsumpcji mięsa o połowę. Już dzięki ograniczeniu ilości zjadanego mięsa o 20 proc. – możemy zapobiec ok. 11 mln zgonów rocznie. Naukowcy zalecają zwiększenie ilości produktów pochodzenia roślinnego w diecie oraz ograniczenie konsumpcji cukru.